Drugie życie kawy

Zaczynasz dzień od filiżanki kawy? Jest na to duża szansa - według badań INSE Research, 60% Polaków pije ją codziennie, a ponad 80% sięga po ten napój regularnie. Dziś prezentujemy trzy pomysły na wykorzystanie odpadów po kawie.

Każdego dnia na świecie spożywa się ponad 2 miliardy filiżanek kawy. Każda filiżanka to około 8-10 gram fusów – w Polsce co roku produkujemy 120 tysięcy ton kawowych odpadów. Dla porównania: to więcej, niż ważą stalowa konstrukcja i dach Stadionu Narodowego w Warszawie!

Szacuje się, że 98% fusów trafia na wysypiska śmieci, gdzie gnije i produkuje dwutlenek węgla, który trafia do atmosfery. Niepotrzebnie – kawa to jeden z najbardziej wdzięcznych surowców, nadających się do recyklingu.

W sieci bez problemu znajdziesz poradniki na domowe zastosowania fusów (na przykład w tym miejscu autorzy wymieniają: naturalne kosmetyki, nawóz dla roślin, środek odstraszający mrówki, domowe świeczki, odświeżacz do lodówki i retro-ozdoby). To proste działania, po które chętnie sięgają miłośnicy zero-waste.

Drugie życie kawy jest też możliwe dzięki większym przedsięwzięciom.

Materiały budowlane

W 2022 roku media informowały o projekcie dr Eweliny Kłosek-Wawrzyn, która pracuje nad wykorzystaniem fusów do produkcji materiałów ceramicznych i budowlanych. Kawowe odpady są alternatywą dla tradycyjnie stosowanych w procesie produkcyjnym pulpy celulozowej lub trocin. To nie tylko recykling, ale i oszczędność – w tym wypadku wody i energii.

Ecobean

Możliwości ponownego wykorzystania fusów dostrzegli też twórcy startupu Ecobean. Dzięki autorskiej technologii, firma przetwarza odpady na olej kawowy, antyoksydanty, kwas mlekowy, ligninę i dodatki białkowe. Pierwszym krokiem był uczelniany grant, dziś Ecobean współpracuje z rozpoznawalnymi markami, w tym siecią Starbucks i planuje dalszy rozwój na europejskim rynku.

Buty z kawy i plastiku

Skoro już o Europie – wybierzmy się na chwilę na północ. Wbrew obiegowej opinii, to nie Włosi, a Finowie są największymi kawoszami na świecie. Przeciętny Fin wypija cztery filiżanki dziennie. Nic dziwnego, że w Helsinkach powstała pierwsza para butów… wykonana z kawy. Dokładniej – z włókien, do których produkcji wykorzystuje się fusy i granulat z plastikowych butelek. Firma Rens, o której mowa, chwali się, że w ten sposób jest w stanie obniżyć emisję CO2 o 79% w porównaniu do polimerów stosowanych w większości cholewek przy produkcji obuwia sportowego.